Katowicka policja zakończyła skomplikowane śledztwo dotyczące wyłudzeń dotacji oświatowych, które trwało od 2020 roku. Postępowanie było prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ i ujawniło poważne nieprawidłowości w dokumentacji szkół. Śledczy przedstawili dyrektorce szkoły ponad 3 000 zarzutów, co stanowi poważny sygnał, że oszustwa tego rodzaju nie będą tolerowane.
W ramach śledztwa, funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą dokładnie analizowali dokumenty związane z pozyskiwaniem dotacji, weryfikując ich autentyczność i przesłuchując licznych świadków. Dzięki tej skrupulatnej pracy udało się odtworzyć mechanizm, według którego dotacje były pozyskiwane na podstawie zawyżonej liczby uczniów uczestniczących w zajęciach.
Ustalono, że osoby zapisujące się do szkoły otrzymywały listy obecności, które nie zawierały żadnych opisów zajęć. Dzięki tym dokumentom, które w rzeczywistości nie potwierdzały obecności uczniów na lekcjach, mogły być kreowane fałszywe dane przekazywane do lokalnego wydziału edukacji. Zgromadzony materiał dowodowy, w tym dzienniki lekcyjne i inne dokumenty, liczy ponad 50 tomów i już trafił do sądu, gdzie toczą się dalsze postępowania dotyczące tej sprawy. W przypadku udowodnienia winy, dyrektorka szkoły może zostać skazana na karę do 8 lat pozbawienia wolności, co jest poważnym ostrzeżeniem dla innych instytucji edukacyjnych.
Źródło: Policja Katowice
Oceń: Zakończenie śledztwa w sprawie wyłudzeń dotacji oświatowych w Katowicach
Zobacz Także
